niedziela, 30 grudnia 2012

Reszta rozdziału drugiego :P


-I jak smakuje?- spytał się GD z miną radosnego szczeniaczka. Tylko merdającego ogonu mu brakowało.
-Jak martwe kurze płody.
-CO !!- Chłopak słysząc moją odpowiedź zakrztusił się i pozbieranie nie przeżutej jajecznicy z blatu zajęło mu sporo czasu. Łeee... zresztą dobrze mu tak jak ktoś się opluje jajkami to już nie może zbyt skutecznie uwodzić.
-A niby czym innym według ciebie są jajka?- nie zdążyłam usłyszeć GD opinii na ten , jakże istotny temat, bo mój telefon głośno krzyknął. Dosłownie, po prostu rozdarł się jak by go zarzynali.
-CO!!- znów bardzo elokwentnie zareagował.
-Wiadomość od siostrzyczki- burknęłam niekoniecznie w jego stronę.
,,Amare, złotko, wyjeżdżam na jakiś czas z kraju i niema się kto zająć Afikiem. Będziesz tak miła? Z góry dziękuje. Jutro Bob go przywiezie.”
-Suka
-Co mówisz?
-Nic co jest przeznaczone do twoich uszu.
Świetnie nie dość, że już teraz niańczę bezdomnego wiewióra, to teraz jeszcze muszę się zająć rozpieszczonym kundlem siostry. Wściekła na cały świat rzuciłam sztućce z powrotem na talerz i wstałam.
- Ty posprzątaj. Ja idę się przejść, jak spróbujesz za mną iść to na twoim kroczu znajdzie się odcisk mojego buta.

Nim zdążyłem mrugnąć trzasnęły za nią drzwi. Ja zrobiłem śniadanie i ja muszę sprzątać i że to niby jest sprawiedliwy układ? Ale przynajmniej są jakieś wieści od nadziei...teraz tylko muszę się jakoś dostać do komórki, która trzyma zawsze w tylnej kieszeni spodni. Natychmiast przyszło mi namyśl kilka przyjemnych opcji wykonania tego zadania. Nieee to nie wypali. Chociaż gdyby popatrzeć na jej reakcję przed śniadaniem, zupełnie nie tego się spodziewałem, jak do niej podchodziłem dosłownie odliczałem ostatnie sekundy życia. Ale ona po prostu stała, a potem...Mógł bym przysiądź, że miał gęsią skórkę. Właściwie ,,przyjacielska perswazja” może być jedynym wyjściem bo jakoś sobie nie wyobrażam żeby z powrotem przyjęła mnie po swój dach po tym jak bym założył jej nelsona i wyszarpnął komórkę...Coś tego niewiedzę. Uśmiechnąłem się. No to mam plan, teraz trzeba go jeszcze tylko zrealizować.

3 komentarze:

  1. Uch... perfidnie przerwałaś xd Jeszcze raz mocno proszę o Taemina ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. "martwe kurze płody", "odcisk buta", "suka", "zalozyc nelsona" zbyt duzo cudownych zdan do cytowania :3
    ale wiedz jedno - to jest talent <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jej druga część! Po prostu kocham Amare <3 Uwielbiam jej charakter ^^
    Jak ona pięknie mu dogryza :3 ,,martwy płód'' ,, a niby czym innym według ciebie jajka?'' XDD Śmiałam się przez jakieś 15 minut i nie mogłam przestać...
    Oby tak dalej!^^

    OdpowiedzUsuń